Wczoraj spędziłam popołudnie na zabawach w chowanego i to było takie cudowne doświadczenie widzieć jak Stokrotka już jest naszą profesorką i jak młodzi przejmują świat!
Zatem dlaczego warto zabrać psa na tropienie?
Bo...
Potem to już pies zabiera Ciebie na tropienie.
Pokazuje czego się obawia, czego potrzebuje i daje Ci UWAŻNOŚĆ.
Jesteś tu i teraz, czasami walczysz o przetrwanie, twarz omieciona rumieńcem, czasami nie znajdujesz pozoranta, ale nadal jesteś z psem.
I ja uwielbiam patrzeć na te metamorfozy, na te zmiany, na przekonanie Urala, że warto wyjść z auta, że świat jest może mało bezpieczny, ale ma rodzinę, która rozumie.
Na zdjęciu widzisz Urala, którego poznałam w Krakowie, nie chciał nic. Bał się opuścić swoje miejsce w aucie. I to nie był rok pracy, nie dwa, ale całkowicie nie podejście do bycia z psem. I jak mu pomóc?
Na pewno nie szybko!
I zobacz co pisze jego opiekunka po zjeździe z tropienia:
"Gosiu! nie umiem opisać tego czego dowiedziałam i nauczyłam się od Ciebie, ale przede wszystkim czego doświadczyłam dzięki Tobie przez ostatnie lata.
Patrzysz na psa i na człowieka jako całość
Z uważnością skanujesz i w punkt wychwytujesz to czego każdy psio- ludzki team w danym momencie potrzebuje.
Potrafisz postawić przed tym teamem wyzwania, które będą go rozwijać a nie hamować i przytłaczać.
Nie skreślasz żadnego psa, dostrzegasz jego potencjał i starasz się, żeby ten potencjał widział też opiekun.
Tropienie jest dla Ciebie wyjściem do rozkochania człowieka w swoim psie.
Jestem ogromnie wdzięczna, że ja i mój pies spotkaliśmy Cię na naszej drodze."
I DLATEGO WARTO!